Teresa Tomys


aksamit




 
spadają pod
nogi lepkie kwiaty
starego kasztana
idę
kleją się do
stóp bosych o poranku
w cieniu drzew spokojnie usnąć
wtulona słucham
ciszy 
zanim okaleczy mnie 
szorstka treść twoich słów 
rozwiane przez wiatr białe płatki
są takie delikatne.



https://truml.com


print