RENATA


świadomość granicy


Ilekroć  ktoś umiera
myślę jak to będzie
przed i po
mój real mój spektakl
już nikt mi nic nie obieca
niczego nie zrobię
to tylko oni powiedzą
ku pamięci

czarny anioł bezwonny
gdzieś zawsze blisko
oswaja
ciało udaje stara się nie patrzeć
dosięga granicy
często napawa się widokiem
umierających ot taki
wzrokowy kanibalizm
medialna kontrowersja

jakieś drżenie w środku
że to nie ja
że ruszam się jestem istnieję
ten szkielet z kosą sprawiedliwym
biletem do raju
elementem egzystencji
tajemnicą wielką
zamknięciem ksiegi


Pulvis es et in pulverem reverteris.



https://truml.com


print