RENATA


półmrok pozornej natury


Wspomnienia są liniami
jesli je wymażę przestanę BYĆ
dni mijają
napięcie rośnie
noc pocięta słupami elektrycznymi
odbijała smugi światła
stopień przerażenia sięga zenitu
straszliwe wymaga poświecenia
a wieczność trwa ułamek sekundy
ulotny i ostateczny
okrutna wieczność to chwila w której
umieramy
śmierć miłośniczka piękna
zastawia pułapkę i wsysa
zdumiewająco surowo
ależ Mistrzu
jaki obraz wybierzesz tym razem
skoro dzieła i tak nie są gotowe

 by mnie nie odlali jak wodę po makaronie
muszę się dużo nauczyć



https://truml.com


print