Pani Pan Niewiem


od dech poety


wiele imion ma śmierć
jasnowłose z ciemnowłosymi
mieszają się w łóżkach
chleb pod postacią kokainy
śniadaniem obiadem kolacją

wszystko zalane wódą

klosz kolorowych świateł
hasłem uciekających metafor
uliczki zrabowanych cnót
głodni ubijają pegaza
skubią pióra klejąc
skrzydła ikara

wszystko zalane wódą

nieliczni wiedzą jak
nie stać się robactwem
by zatrutym
nie zatruwać innych
pieścić kuchenny nóż językiem
pamiętać że
wiszący kot na sznurze
mógł być tobą

wszystko zalane wódą



https://truml.com


print