Marek Gajowniczek


Warszawski Klub Myślących Zabawek


Warszawski Klub Myślących Zabawek
przedyskutować ma pewną sprawę -

Czy się porywać? Czy nie porywać?
I czy jest jakaś alternatywa?
Czy nie jest jeszcze trochę za wcześnie?
Rwać się osobno? Czy jednocześnie?

Problemy Klubu są dawno znane.
Zabawki muszą być nakręcane.
Dopiero gdy ktoś dokręci śrubę,
to o porywach mówi się w Klubie.

Czy się porywać? Czy nie porywać?
I czy jest jakaś alternatywa?
Czy nie jest jeszcze trochę za wcześnie?
Rwać się osobno? Czy jednocześnie?

Sezon zabawek może się skończyć.
Jest więc okazja, żeby się włączyć.
Trzeba położyć tamy podróbie!
O tym się mówi w Warszawskim Klubie.

Czy się porywać? Czy nie porywać?
I czy jest jakaś alternatywa?
Czy nie jest jeszcze trochę za wcześnie?
Rwać się osobno? Czy jednocześnie?

Są różne trasy i różne zbiórki.
Tu coś nowego. Tam znów powtórki,
lecz finał zawsze podobny bywa.
Potrzebna wreszcie alternatywa.

Nowe zabawki - nie te Myślące,
lecz spontanicznie do zmiany rwące,
bez nakręcania, bez żadnych śrub -
zastąpić mogą Warszawski Klub!

Już gdzieś podobno na Ursynowie
tych Zjednoczonych widziano mrowie
i się zanosi na jakiś koncert.
Będą zabawki gazety rwące!



https://truml.com


print