Sztelak Marcin


Ratalne miłosierdzie


"Nie dali ani grosza
- to była jego wina, miał źle zawiązane
sznurowadła.
Skurwiel – tyle razy mu mówiłam.

Mam kwiaty, do Krakowa dojadę
na gapę, złożę z uszanowaniem.
Należnym wielkim tego świata.

Jeszcze podziękuję Bogu,
nie zdążyli odciąć gazu,
było łatwiej kiedy spały umęczone
wyschniętym na wiór chlebem."

Łamiących prawo z Dżabal Musa
grzebiemy pod płotem, na koszt państwa.
Niech im ziemia ciężką będzie
i łaska pańska.



https://truml.com


print