Szymon W.


Don Kichot i czarownica


Co by było, czarownico,
gdyby czary wciąż istniały?
Może też bym siedział, pisząc,
tylko słowa by szalały.

Potem rzuciłbym to wszystko
i pod twoją balustradą
w świecie gwiazd bym pewnie błysnął
upojoną serenadą.

Jeszcze później, wiedźmo wściekła,
byś chowała moją lutnię,
o to, że nie wzruszę piekła,
tocząc wciąż mityczne kłótnie.
 
A to nie ta bajka wcale –
będę sobą, ja, donkiszot
- pocieszając się morałem,
swym wiatrakom nucę cicho.



https://truml.com


print