jawasen


Relanie


Na przegubie szczęścia
jarzmo przypadku
myśli grzęzną
w otwartych ranach

dobrą stroną dziurawych kieszeni
jest umiejętność
puszczania w niepamięć
ale to jedyne dobro
choć i tak
nieosiągalne dla żywych

unosząc powieki po raz pierwszy
nie ujrzałem zakrwawionych pasiaków
słuch nie zawisł na słowie - halt!
jęk gwałconych więźniarek
nie zwiastował mojego poczęcia
dzień urodzin
mogę nazwać szczęśliwym

czas drąży korytarze
w których
gubią się
spóźnieni o miłość

14 sierpnia 1968r o piątej
klepsydra rozpoczęła przemianę piachu
w piach



https://truml.com


print