Ustinja21


dlaczego muchy komary i sok pomarańczowy


widzisz, to już takie stadium, kiedy herbata nie smakuje już spóźniającą się dostawą cukru. przetoczyłam ciężką kulkę słońca z jednego palca na drugi, bawię się materią nieożywioną. a teraz przychodzi ten głupi moment – trzeba wyjaśnić niejasne sformułowanie; i oto jestem, pod głowę podkładam poduszki śniące o kamieniach

moja pierwsza wizja dotyczyła skórki z pomarańczy. i etiopskich dzieci, których głodne wspomnienia nigdy nie spały. a przecież nawet one mogą mieć wspomnienia; jakiś czas później wystąpił konflikt alfabetyczny, znalazłam się na pustej ulicy w „Incepcji”, zahaczając włosami o nowo wymyślone bestselleryczne eufemizmy. nie umiesz pokroić pomarańczy? klatka! cięcie!

on przecież wpadł na e-moll!

i dalej łańcuch u nogi, ciche jeziorko w tle, obrazek jak z bajki o lewym i prawym.

sumienie mnie gryzie. w lesie, koło północy. i najdłuższej rzeki w okolicy.
 
4.05.2012r., Rz.



https://truml.com


print