Monika Joanna


Znad morza odpryski słonego raju*


zagubione drobiny piasku
w pocałunkach
przez splątane loki
pobłażliwy księżyc niesie
łez czarne smugi
z gorzko-słonego wnętrza
 
i tylko raz zasnąć w ramionach
zburzonego namiętnością mistrza
by obudzić dzień imionami
wypalonymi na ziarnach kawy



* współpraca z Konradem



https://truml.com


print