Bazyliszek


Gdzieś na strychu


a gdyby tak się cieszyć
złapaniem zwykłej żaby
 
a gdyby tak inaczej
tylko po to by zrozumieć jezioro
 
no cóż wpadłem w miłość z tobą
 
okrywając wszystko co mogłoby
wiesz że na górę w górę
potem opadanie wiem że lubisz
 
a w basenie błogość
ta bez metrów
 
kiedy urodził się dzień
umarła noc bo ktoś musi
 
czy warto im kwiaty
i czy warto oszukiwać
 
może tylko ile dróg
i tak nie słyszą
 
lecz kto to wie
może szybko rozkrajane chleby
 
a kamień i tak
ocali od zapomnienia
 
ile mi sukienek
aby być mężczyzną
 
może więcej
i może mniej
 
dodaj tylko dłoń
 
jesteśmy w świata
nieznanych procentach



https://truml.com


print