Nevly


aniele


nie wolno nam
zapomnieć ławki z całą partyturą melancholii
ten spacer był natchniony
nawet bogowie zdejmowali czapki
oczęta ptaszęta impresja chwili
bez lęku bez tytułu naiwni zagadką nocy opętani
zauroczeni gwiazdą spełniającą życzenia
miałaś diabła za skórą

powroty

niech przemówią róże



https://truml.com


print