Teresa Tomys


Gehenna


pośrodku drogi wdycham pustkę
tu gdzie ptak w sidłach okna
rozłożył martwe skrzydła
snem przymknął oczy
bez sensu
znowu las z wrzosem
na polach plony
tylko ja nieprzyzwoicie sama
tęsknię
powoli uwalniam pamięć
by stanąć bliżej

X.2012



https://truml.com


print