RENATA


dwa tysiące mil do ciebie szedłem


a ty wzięłaś mnie w ramiona
i mocno przytuliłaś
człowiek stał się twardy
gdy leżałaś nago w łóżku

czas i świat spływały po mnie
niejednostajnie a ty pozwoliłaś
się owijać ciepłemu powietrzu
okleiłaś się na mnie wzbudzając
ciągłe pożądanie jak upał lata

nazwałaś mnie starym Otelllo
gdy z zazdrości cieniem byłem
twoim brakowało mi popołudnia
tyle czekania a tak mało współnych
nocy i orgazmów kładziesz się obok

nie chcesz dotykać
migreną zbywasz
jestem wulkanem
 ty powoli odchodzisz
 robiąc na niby obiad w kuchni



https://truml.com


print