Istar


dom niemanie


jesteśmy nierozważne. rosną w nas kwiaty okrywają 
jak koc ciepłe noce. w naparstkach fiołków i cienkich 
rzęsach traw figlują nadzieje.
 
w sukienkach długich do stóp przemijamy ulice 
pełne zamaszystych pań i panów w kapeluszach na niby
szalach długich jak czas który dają nam do namysłu
ludzie bez powiek i łowcy księżniczek.
 
wracamy do domu i już nie ma spraw za którymi
kryją się nadzieje. dzieci odpływają woda wylewa
na brzeg najdalej jak się da by ukryć zdarzenie.



https://truml.com


print