Yaro


nie ma to jak w domu


deszcz słów męczy parapety głów
przy stole szwagier z teściem
pieprzą zupę ostygłych wrażeń

z uśmiechem teściowa
zamiata wspomnienia z wojny

łzy u małej Oli nie dostała cukierka marzeń
czytam gazetę coś o postępach rządu
nie pojmuję tekstu

bieda wszędzie ale wódka na stole jest zawsze
nikt nie podnosi głosu oprócz spikera w radio
no to po jednemu na prawą i na lewą nóżkę

idę spać co złego to nie ja



https://truml.com


print