rafa grabiec


szachownica na przedmieściach aniołów


kupię ci garść ironii w nagrodę za zmartwychwstanie przedpołudniowe
rozptrzestrzenianie się po kompasie living'u

rozwiewanie kolorów dochodzi do końca tęczy
(tam mieliśmy kupić działkę) ale pierdolone krachy systemów pozbawiły nas złudzeń

wyprowadziliśmy się na poddasze i zostaliśmy pionkami
bez ruchu



https://truml.com


print