Sztelak Marcin


Płótno w oleju - opis



Tytuł:
 
Barbaricum. Schyłek (drobno)mieszczaństwa.
 
            Tło:
 
Listonosz ciągle mylił przesyłki,
w końcu podłożyli ogień pod pocztę;
pieczone kiełbaski, cała noc  nieskrępowanej radości.
 
Aż zaskoczył ich świt, barbarzyńcy w świetle dnia
zwiesili głowy. Nie patrząc w ozy cywilizowanych
zniknęli w opłotkach.
 
Byle dalej od miejsca kaźni, ofiary z urzędników państwowych.
 
Wnioskuję o usunięcie poza nawias winnych. Ich rodzin oraz osób
 mówiących im: dzień dobry, dziękuję, odpieprz się pan, przepraszam.
 
            Pejzaż:
 
Gdyby Bóg przypadkiem tędy przechodził,
można by mu zadać kilka pytań.
Odwiecznych i nie tylko.
Na razie trzeba znosić z pokorą wyroki,
udając wiarę w sprawiedliwość.
 
Rzekł filozof koło ławeczki, pod blokiem.
Chcesz w mordę, frajerze? – skonkludowali
małolaci. Albo święci prostaczkowie.
 
            Pierwszy plan:
 
Toboły spakowane, czeka wędrówka bez cudów;
ani manny, ani morza po drodze.
O górze Synaj nie wspominając.
           
Werniks:
 
Such is life – jak powiedział Ned Kelly w drodze
na szubienicę.
 



https://truml.com


print