Sztelak Marcin


Wypychacze Zwierząt



Męczące przekonanie, że poezja powinna
być odkrywcza.
Tymczasem jest spisem umarłych ze sztucznymi
wnętrznościami.
Szklane oczy doskonale udające głębie.
 
Metafora z wyprawionej skóry, bez najmniejszej
nutki rozkładu.
Sygnatura producenta i wypalony wiersz:
Rzeźnia, numer, dzień przyjęcia, godzina przeróbki.



https://truml.com


print