Kazimierz Sakowicz


powolne dochodzenie


dzień nasz codzienny uwikłany w nowe
wciąż nieuchwytne
wciąż narastające
powolne dochodzenie do skraju wieczności
jawi się nam
lotem ukośnym przelatującej jaskółki
 
w nieskończoności pełni
w spójności form
wypełnia się nasze życie
niczym dzbanek napełniony po brzegi
gdzie wciąż mieszczą się nowe wspomnienia  
by dzień podobny do dnia trwał i trwał w poezji



https://truml.com


print