Yaro


jesienią we dwoje


ciepłe spojrzenia topią lód

serca dotrzymują kroku
jak konie w galopie

pragnę oddechu na policzku
pulsowanie skroni
dotykam ustami ust

spragniony miłości
czułości w słowach
przebieram
rozbieram wzrokiem

jak liście na ławkach
rozkładam wiersze
z wiatrem maluję alejkę

zdzieram
 korę kozikiem wycinam serce
inicjały oświadczam światu
że my się kochamy tej jesieni

słońce na dachu świata
świadkiem miłości

ładna z nas para z daleka
ładne widoki w pejzaż w malowany
obrazek zgody



https://truml.com


print