Carrie
Po drodze
wpuszczam do nozdrzy ciszę. bezkres dni 
tak odmiennych od zwykłego kłamstwa. 
teraz mogę się zgodzić - prawdy wyrastają powoli
na językach a jeszcze wolniej w myślach.
 
dochodząc do końca przystaję, w namiastkach chwil
uczę się czekać - między słowami, gdzie dotąd ciężko było
postawić kropkę. w znakach zapytania buduję przyszłość 
już pozbawioną lęku, gdy teraźniejszość trzymam mocno w garści.
 
z palcem na ustach dojrzewam cierpliwie 
a nowe życie wyłania się za horyzontem.
https://truml.com