rafa grabiec


[opuszczony]



Wyszedłem przed szereg. W za ciasnym mieście
możesz być co najwyżej leniwy. Obszedłem rynek miasta
dla uchwycenia  światła z którym przyjdzie  się zmierzyć. Do stacji PKP
mamy jakieś dwie butelki piwa. To już wystarczy
dla odświeżenia relacji damsko-męskich. Sen dałby nam czyste poduszki
a tak tylko liście (czytaj w liście) mamy sobie do powiedzenia 
spierdalaj.  Opuszczony w porze sumy
słucham piosenek dzisiejszej młodzieży.



https://truml.com


print