rafa grabiec


białą kredą na tablicy


malowaliśmy na murach tylko nam znane podmioty
na ławkach określaliśmy podejście do świata
 
światło załamywało się nam w rękach
morze rozciągało się na długość łóżka
(takie piękne oddychanie w  czasie przypływów)
 
kiedyś były w nas kryształy
dzisiaj przeglądamy się w telewizorze
tu za szeroko tam za krótko
każda wojna ma na koncie stracone bitwy



https://truml.com


print