Yaro


nie znaczę nic


pchnął los na wprost
gdzie trwa życie

tańczę na ostrzu czasu

coś pcha do przodu
jak ślepa ćma do światła
wygięty jak łuk irokezów

strzała problemem w plecach
uwiera but w drodze
brak wygód brakiem snu

nie wygodne słowa bolą ranią duszę
nie znaczące chwile wymazuję

w pamięci niech się święci
nie znaczę nic dla tych co odeszli

zapalam świeczkę



https://truml.com


print