sam53


w zapachu bzu


wczoraj ktoś zasiał makiem ciszę
dzisiaj woń bzu spłynęła na mnie
i chociaż słowa wiatr kołysze
ciągle się zdaje że je kradnę

wyrywam z czasu każdym rankiem
kładąc je obok marzeń sennych
w szepcie wpisanym na ekranik
że jestem czuję się potrzebny

jak kwiatom pszczoła trzmiel czy motyl
gdy czerwień zmieniasz na błękity
miłą nadzieją na dzień dobry
po wszystkie bzem pachnące świty



https://truml.com


print