Yaro


zacznijmy od początku


na przyjaźń nas nie stać
miłość odeszła jak się odchodzi

na balkonie płonie papieros w dłoni

w głowie myśli zmarnowałem wszystko
zburzony cały świat
ciebie obok brak
dzieci wyfrunęły z gniazda

wysłałem kilka listów
zmień zdanie przecież było tak dobrze
co się stało czego brakuje
zmienię odstawię

zacznijmy żyć myśleć od początku
na fundamencie wspomnień ulotnych w eterze
w radio podali nasze szczęście wraca ostatnim lotem



https://truml.com


print