sam53


ukołysz mnie zapachem maja


znowu drzewa na biało przy drodze
maj zapachem do życia się budzi
słońce daje mu rękę na zgodę
choć jak zwykle troszeczkę się guzdrzy

dzwoneczkami konwalii urzeka
mlecznym płaszczem przytula czereśnie
w białej róży na grządce chce przetrwać
w słowie kocham
w pachnącym bzie we śnie

w ślubnych sukniach jabłonie i grusze
lada moment zielenią biel spłynie 
pod kasztanem znów wierszem cię wzruszę
w pocałunkach dwa słowa mi przynieś



https://truml.com


print