Yaro


jak w kieracie


kierat kręci się w tą samą stronę
koło fortuny toczy losem

bezbarwny świt budzi ptaki

a my spoceni w swoich łóżkach
robimy grzeczne dzieci

świat daje i odbiera
nocą krążą sowy wygłodniałe duchy nocy

lisy w norach tulą młode

rudy kolor jest fałszywy
trzymam się tej maksymy

ile to wody niesie przeznaczenie
brzeg daleki na oceanie chwili

kilka sekund żyjemy
sen przychodzi niespodziewanie
odchodzi w odchodzenie nieznane



https://truml.com


print