Marek Gajowniczek


Nie doczekał


Boryna wiosny nie doczekał.
Na żwirowiska patrzył krzyże.
Czasem zaciśnie złość człowieka.
Przy krzyżu jest do Boga bliżej.

Spędzał tam dnie a nawet noce.
Zdarzało się, że miał widzenia.
Nowej sprzeciwiał się epoce
i wiele miał do powiedzenia.

To od papieża -"Brońcie krzyża!",
usłyszał nakaz i pilnował,
lecz czas zimowy już się zbliżał
i chłód się pokazywał w słowach.

Złe przyszły czasy dla Boryny
i dla związkowców, jak on starych.
Zapominano dawne czyny,
z mgieł rannych wychodziły mary.

Opar był groźny i nieznany,
być może stanowił przyczynę.
Do walki może był za stary.
Któż będzie pamiętał Borynę?



https://truml.com


print