nikt
coraz bliżej
atomy wzrastają w epicentrum mnie pod zamkniętą powieką
blask oślepia źrenice, ożywia bezbarwne kwiaty,
które wreszcie mogą wzrastać. 
W wyciągniętych płatkach rosa zapisuje każdy oddech wszechświata,
nadając kształt fraktalom.
 Ich głośny śpiew unieważnia wszystkie tajemnice,
 stając się przejrzystością dla prawdy.
 To ja wzrastam ku życiu 
 zacierając ślady tysięcy lat w odkryciu jednego słowa. 
I staję się olbrzymem w osnowie stworzenia
w pokarmie żywiołu
w śpiewie wszechświata 
aż wzbiera we mnie bezgraniczna radość
https://truml.com