sam53


coraz częściej jesteś kobietą


wietrze wietrze mój ty miły
wiem że smutną minę masz
czyż zabrakło ci już siły
nie masz chęci więcej wiać

moc swą pokaż choć na chwilę
załóż czarną maskę zła
to nie sztuka być zefirkiem
w karty co dzień z ciszą grać

wietrze wietrze ruszże dupę
i w potędze pokaż złość
huraganem być masz tupet
powiem stop gdy będzie dość

dmuchnij chłodem mrozem oj tam
zamieć śniegiem zimę stwórz
dziesięć w skali sir Beauforta
będzie hymnem wszystkich burz

wietrze wietrze czyś ty chory
może zwykły z ciebie leń
Aleksandrą byłeś wczoraj
dzisiaj płeć przynajmniej zmień



https://truml.com


print