Yaro


boli mnie


serce boli płacze 
przed domem skała
leży od kilku lat 
modlę się do niej
trzeba w coś uwierzyć
 
wybaczysz
błędy drobne grzechy 
i to że omijałem proste ścieżki
wskazywałeś drogę prawdy nie słuchałem
 
dopadł zmrok zakamarki duszy 
okrytej jedynie krwią i ciałem 
 
tłoczno na ziemi nie potrafię zakwitnąć gdzie tyle zła
matka nie pomieści smutków w jednej kieszeni
 
boli niesprawiedliwość i to że patrzą się na mnie inni
myślą że jest im dobrze jak zwierzynie w oborze



https://truml.com


print