Yaro


dalej już tylko kosmos


ciemno na dworze 
księżyc chyba na piwie nie odbiera 
 
jeszcze raz zadzwonię
 
gwiazdy pochowały korony swoje 
ukryte w barach chleją
palą zioło wchodzi w wyobraźnię
 
jak im dobrze
 
nie świeci żadna z lamp 
ulica ciemna strach się bać
na dworze subkultura w czerwonym kolorze
częstują winem w plastikowym kubeczku
kolor jakbym zaraz musiał się poddać
 
idę dalej rozluźnione majty
na uszach słowa Kazika 
co z nami gdy podejdą do granic
 
świat szaleje wóda się leje strumieniami
klaszczę w dłonie uspokajam emocje
przed nami kosmos na niebie ekstaza 
wszystkich zaraża w eterze muzyka
 
radio podało wielu zginęło wielu zginie 
jednak to nie film w kinie
to się dzieje konstelacje 
wróżki nic nie wiedzą 
 
dookoła chaos
wznoszę ręce do Boga w potrzebie
pokarz znak na niebie
miłości brak brakuje mi ciebie



https://truml.com


print