Yaro


bądź blisko


po obłokach spływa deszcz moczy wianuszki
na policzkach iskrzą łańcuszki szczęścia
depresja przeszła obok ironiczny uśmiech
 
wodą bądź ugaś pragnienie
z wiatrem porwij w rozjazdy
ogniem rozpal namiętność
nie odchodź za wcześnie
 
nigdy nie czułem się tak dobrze
zostań z chwilą nie omijaj mnie
poczułem miętowy smak ust
szczere pocałunki gdy chcę kochać
 
wodą bądź ugaś pragnienie
z wiatrem porwij w rozjazdy
ogniem rozpal namiętność
nie odchodź za wcześnie
 
sen nadchodzi nad ranem ciężka w głowie mgłą 
wspomnienia odkładam na półkę 
ważne teraz na zawsze razem
w rytmie odnalazłem drogę do ciebie
w zieleni łąk bose stopy uścisk rąk
 
wodą bądź ugaś pragnienie
z wiatrem porwij w rozjazdy
ogniem rozpal namiętność
nie odchodź za wcześnie
 
cichy szept do ucha
zaproszeniem do życia w naszym świecie
doskonała harmonia ciał 
w oddali słońce spada nie mogąc spaść
 
wodą bądź ugaś pragnienie
z wiatrem porwij w rozjazdy
ogniem rozpal namiętność
nie odchodź za wcześnie



https://truml.com


print