Yaro


jabol


pierwsze wino wypiłem z  Łubiarzem 
nazywali go starzy Piotrkiem
a jak było naprawdę 
niepamięć szkoda
dobry był
miał fiata 126.p
ale nie oto pytałeś
piliśmy dużo
właściwie ja piłem
on po drugim wymiękał
jak guma we fiacie 
 
zniknął na jakiś czas
wyjechał ponoć na Śląsk 
zaszył się w głębinach kopalni
mnie wcieli do wpd 
właściwe bez perspektyw na lepsze życie
zgłosiłem się na ochotnika 
miałem dość tego miasta tych chodników
 
 
od tamtego czasu
 nam sobie siebie brak
mieliśmy marzenia wytarte teksasy 
lecz piję jabola moja wola
myślę o nim przy ostatnim grzdylu 
taki był plan
on też pamięta
flaszka napoczęta
 
jebać  biedę
 
 



https://truml.com


print