Aleksander Osiński
Geometria wykreślna
Zawsze jakoś wypada, przymknąć oko i już. Można 
ludzi układać po swojemu – trójkąty, kwadraty, 
byle połączyć kilka linii, znaleźć oparcie dla sieci. 
Schematy ideowe płyną we krwi, chociaż zapach mleka 
dawno umknął, ustępując trawiącym kwasom – cierpliwości 
potrafią nauczyć przędzę snu, kiedy gdzieś w odległym 
punkcie wszechświata muszce owocówce powinie się noga. 
Nie tędy droga, moja panno - chciałoby się zanucić 
w aromacie poruszonych listków mięty. Jakby euforia 
musiała narastać przez wieczność i związek mógł się 
jedynie wzmacniać. Mała pociecha, a przecież można wyczuć 
rosnące wewnątrz ciało obcego, chociaż wyrozumiałego 
świata, który o dziwo, nigdy wcześniej tak nie wyglądał.
https://truml.com