Pi.


prawie jak dzieło sztuki


widziałaś tego Dawida?
w niecierpliwym kamieniu wciąż
gotowość
do skazanego na porażkę mezaliansu z Goliatem.
brawura wepchnięta porowatą dłonią Mistrza
pod powieki.

widziałaś człowieczka,
którego lepiłem grube pół godziny?
glina jest jeszcze ciepła
i lśni,
a palce brudne od napęczniałego
pośpiechu wciąż stygną.

dwie nogi - każda jest ludzka jak marzenie.
dwie ręce - lewa pęka w łokciu.
ugniotek głowy ze śladem po nieprzyciętych
paznokciach.
pierś rozsadzona z dumy.

prawie jak ten Dawid przecież...
dlaczego więc nie klękasz
niewierna?



https://truml.com


print