Towarzysz ze strefy Ciszy


Do rosyjskiej duszy pukanie


Zapytaj choć raz
Gdy się znajdziesz w tunguskiej głuszy
Co potrafi grać
W zamyślonej rosyjskiej duszy

Odpowie ci czas
Jeśli potrafisz oczy tak zmrużyć
By tam gdzie jest las
Móc zobaczyć łez morze w kałuży

Gdy usłyszysz strzał
Co potrafi rozszarpywać uszy
To ściera się w miał
Czarny proch który rozum zagłuszył

I dusza głos da
Gdy pozwolisz swe serce poruszyć
Historią z tych lat
O wszelakich odcieniach katuszy

Po tak wielu dniach
Gdy ją wreszcie wypuszczą z psychuszki
To stanie w tych drzwiach
W których już nie pojawi się Puszkin



https://truml.com


print