Yaro


samotność


leżę samotnie jak kij
obok nie ma ciebie
odeszłaś w dal

wiatr zamiata liście

jestem cieniem drzewa
bez korzeni
byłaś twardym fundamentem

czas głaska po głowie
kilka łez nic nie zmieni

oglądam zdjęcia
nie zdążyły pożółknąć

pamiętam ciepłe dłonie
na policzku zimnym jak lód



https://truml.com


print