sam53


jesienny list


żeby napisać kilka słów do ciebie
na deszcz wyszedłem - nikt mi nie zazdrościł
film niecodzienny przed oczami przebiegł
poczułem pustkę - ziąb do szpiku kości

widziałem drzewa raczej ich kikuty
kałuże pełne zmarszczonego światła
wyszedłem z siebie zamiast wyjść do ludzi
po twoich śladach wracałem do miasta

tak jakby miłość dawno tam mieszkała
a sen przy tobie został na poduszkach
chciałbym go wyśnić choćby teraz zaraz
pocałuj jeszcze masz gorące usta



https://truml.com


print