sam53


siódme niebo czyli podróż za jeden uśmiech


w świetle poranka zaczepiłem głową o promień słońca
przez firankę w oknie wepchało się światło
cień na ścianie zamachał rękami

pod poduszką niespodzianka
lubię gdy wieczorem zostawiasz ją tylko dla mnie
we śnie gubimy się w niej dosłownie

płyniemy z prądem i pod prąd
dmuchamy na zimne
gdy jesteś uśmiechnięta
nie liczę pocałunków
.
budź szeptem
kocham - masz na ustach



https://truml.com


print