sam53
obiecanki cacanki
widziałem miłość w białych kwiatach
i ciebie we śnie rozespaną
z lilią we włosach której zapach 
od tamtej chwili chodzi za mną 
jak cień za słońcem  dzień za nocą
wiersz co wrześniową złocił jesień
woń której nijak nawet dotknąć 
a gdzieś od środka ciągle gniecie 
nie powiem miło i przyjemnie
tak jak poezja pachnie wiosną 
jak twoje - kocham -  które we mnie  
nieokreślonym odtąd - dotąd
https://truml.com