ais
W parku – Drabble
Początek jesieni, a ludzie w paltach, kapotach i jesionkach z rudymi, lisimi główkami.
Kawalkada śpiesznych nóg. 
Nieobecnych głów.
Byle szybciej do mieszkania z ciepłym kaloryferem i wrzątkiem z gwiżdżącego czajnika.
Miasto topi się w szarówce. 
Co ten pan tu robi? Sam? 
Nie jest sam, ma towarzystwo. Misia. 
Przychodzi codziennie. Przygląda się zasłoniętym kołnierzami twarzom.
Od lat z tym samym misiem, na tej samej ławce. 
Czeka.
Odchodzi, kiedy brudna noc wylewa z zatęchłych piwnic, aby wrócić następnego dnia
Kilka razy został spisany przez mundurowych. 
Teraz już nikt nie reaguje na mężczyznę z misiem w parku. 
Dzisiaj nie przyszedł. Miś został sam.
__
(Konkursowe)
https://truml.com