Belamonte/Senograsta


Żeby była jasność


cień to zatrzymanie Słońca -
ciała-dusze,
a duchy to ich prześwietlenie,
a zjawy -
to odbite w materii
pętle znerwicowanych ja,
bo żywioły Ziemi mogą przenieść resztki,
z głów których już nie ma, do głów, które jeszcze są,
a więc ciała-dusze to lampy,
a duchy to samoświadome płomienie tych lamp -
czucio-myślo-wrażenia

ciała pamiętają historię ogromną i duch rozświetla ją
wąskim snopem ja, lub ogromnym My

W Twoje ręce Ojcze oddaję ducha mego
W Twoje ręce Matko oddaję duszę moją



https://truml.com


print