RENATA


dumając....


W labiryncie lasu skrzaty grają w berka
droga kręta a lęk wysokości
porusza za gardło głodny jestem-
rzekłeś -na widoki i zieleń
tutaj
niewzruszenie grzebiemy zakazane
owoce tam  nie ma nielegalnych
emigrantów a przestrzeń poza wiatrem
i wodą alternatywnie wydłuża się

nim światła zgasną  powitam
twój obraz rozpłaszczony miesiącami



https://truml.com


print