RENATA


akt nienawiści


Spadłeś z piedestału dawno temu
gdy stanąłeś w drzwiach mówiąc
przepraszam odchodzę
i poszedłeś na inną ulicę do pani Bożenki

Tato pamiętam twoje bajki
szorstki policzek bezpieczeństwo
i obietnice ze starych fotografii
pamiętam płacz mamy zamęt prochy
szpital pożar serca bez wiary
żebranie o cud

Teraz łapiesz mnie na starą milość
że głodny  chleba i uczuć
chcesz przytulać
tylko że ja nie znam pana
dowidzenia



https://truml.com


print