Marek Gajowniczek


Dobranoc


Pozorów gra
wciąż w domu trwa
i wszystko jakieś jest "na niby".
Śmiejesz się w głos,
a w środku złość.
Sam nie wiem czy jestem szczęśliwy.

Zapada zmrok.
Odwracasz wzrok.
Nie widzę blasku w twoich oczach.
Coś stało się,
lecz nie jest źle
i dla mnie wciąż jesteś urocza.

Powiem ci
tylko -
dobranoc.
Potem bardzo cicho zamknę drzwi.
Jutro już nie będzie tu tak samo.
Zrozumiałem - o czymś innym każdy śnił.

Powiem ci
tylko - 
dobranoc.
Nie ma sensu więcej mówić nic. 
Wolę iść drogą nieznaną,
niż powielać wciąż te same dni.

Pozorów gra.
I ty i ja.
Gaśniemy tylko w tym teatrze.
Śmiejesz się w głos,
a wśrodku złość.
Już nawet w oczy twe nie patrzę.

Zapada zmrok.
Kolejny rok
tak samo pewnie się nie uda.
I ty i ja
wiemy - to gra.
Nie warto było wierzyć w cuda.

Powiem ci
tylko
dobranoc.
Potem bardzo cicho zamknę...



https://truml.com


print