Alutka P
szeptuchanie w trawie
przycupnęłam cicho
popatrzę jak gołębio drzemiesz
na miękkiej piersi
skołatana głowa znalazła odpoczynek
bardziej niż zwykle
poszukujesz wrażeń we dnie i w nocy
wodzi cię i nosi
co krok potykasz się o kuszenie 
na skraju lasu rozdzwoniły się szklane paciorki
zimą rozwieszane przez uczynne ptaki
pokażą jasną drogę do domu 
sennie przekonujesz że jeszcze chwila
we mgle nauczę się pływać  
powtarzasz ciągle - przecież jesteś młoda
od bardzo dawna łowię miłe dźwięki
kiedy łąki śpiewnie grają 
w ciszy kwiatem tarniny srebrzą się moje włosy
przy tobie rozplątane warkocze
 
schronienie na tratwie z traw 
jemiołuszki uniosą jesienią 
mocniej dotyka szron samotnych nocy
 
czekam na powiew wiatru 
przy którym dopali się świeca
https://truml.com