RENATA


na pół gwizdka


Nie chcę mieć ciebie na własność
nie chcę z tobą się budzić co rano
dość mam już potyczek słownych
nie chcę wciąż zasypiać z wrogiem

zamknij drzwi
i wyjdź
weź skarpetki i drugą łyżkę
ja wolnością się zachłysnę

a jeśli kiedyś będę w potrzebie
przyjdź doładuj comiesięcznie
wszak kochankiem
jesteś super
lecz nic więcej



https://truml.com


print